Czułość i swoistość klasycznych odczynów kiłowych

Czułość i swoistość klasycznych odczynów kiłowych była przedmiotem zainteresowania wielu badaczy. Zainteresowanie to wzrosło z chwilą wprowadzenia do. diagnostyki serologicznej antygenu kardiolipinowego, a szczególnie z chwilą opracowania odczynu unieruchamiania krętków, który okazał się odczynem o dużej czułości i swoistości. Analizując czułość i swoistość odczynów serologicznych wykonywanych z antygenem lipidowym nie oczyszczonym w porównaniu z odczynami, w których zastosowano antygen kardiolipinowy, olbrzymia większość badaczy wypowiedziała się za większą czułością i swoistością tych ostatnich. Stout dopatruje się przyczyny większej czułości odczynów z antygenem kardiolipinowym w braku w tym antygenie licznych antygenowo czynnych zanieczyszczeń, które są zawarte w antygenie lipidowym nie oczyszczonym. Schmidt na podstawie swego materiału uważa odczyn kłaczkujący z antygenem kardiolipinowym za najbardziej czuły, stwierdzając jednocześnie znacznie mniejszą czułość odczynu wiązania dopełniacza z kardiolipiną, w porównaniu z odczynem wiązania dopełniacza z antygenem lipidowym nie oczyszczonym, w kile pierwszorzędowej i wczesnej utajonej. Andujar i Mazurek , badając surowice osób chorych na kiłę, które już od kilku lat dawały wyniki ujemne w odczynach z antygenem lipidowym nie oczyszczonym, uzyskali z nimi wyniki dodatnie przy użyciu antygenu kardiolipinowego. Również w naszych badaniach stwierdziliśmy większą czułość i swoistość odczynów opartych na użyciu antygenów kardiolipinowych. Spośród porównywanych przez nas odczynów największą czułość i swoistość wykazał odczyn VDRL, następnie odczyn wiązania dopełniacza z kardiolipiną, a na trzecim miejscu odczyn Kahna. Najmniejszą czułością i swoistością odznaczały się odczyn wiązania dopełniacza z antygenem lipidowym nie oczyszczonym i odczyn cytocholowy. Z zagadnieniem swoistości ściśle wiąże się problem biologicznie mylnych dodatnich klasycznych odczynów kiłowych. Ponieważ w klasycznych odczynach kiłowych posługujemy się wszechobecnym antygenem lipidowym, z góry musimy się liczyć z możliwością uzyskiwania nieswoiście dodatnich wyników, a więc nie związanych z zakażeniem krętkami patogennymi. Zdaniem niektórych badaczy aktualnie w związku ze skutecznym leczeniem kiły antybiotykami coraz rzadziej spotykamy się ze swoiście dodatnimi odczynami kiłowymi, natomiast wzrasta liczba wyników nieswoiście dodatnich. Nie zdołano dotąd wyjaśnić mechanizmu tych biologicznie mylnych odczynów. Również teoria zakładająca, że przyczyną biologicznie mylnych odczynów są zmiany we frakcjach proteinowych surowicy, nie znalazła potwierdzenia w badaniach Stouta. Wprawdzie w niektórych chorobach przebiegających z hiperglobulinemią, takich jak lupus erythematosus czy lymphogranuloma veneieum występują biologicznie mylne odczyny, to jednak w innych (np. myeloma multiplex) mimo hiperglobulinemii nie stwierdza się równocześnie nieswoiście dodatnich wyników. Częstość występowania nieswoiście dodatnich odczynów zależy od wielu czynników, m. in. od indywidualnych zdolności organizmu do odpowiedzi immunologicznej, od rodzaju zastosowanego odczynu i częstości jego wykonywania oraz od stopnia czułości użytego antygenu lipidowego. Ostre biologicznie mylne dodatnie odczyny mają swoje źródło w zakażeniach bakteryjnych (choroby dróg oddechowych , płonica), wirusowych (mononukleoza zakaźna), lymphogranuloma venereum, pasożytniczych (malaria). Obserwowano je również po wstrzyknięciu obcogatunkowego białka , po narkozie eterowej, po spożyciu alkoholu, po szczepieniach przeciwospowych, po częstych upustach krwi oraz w ciąży. Ostre nieswoiście dodatnie odczyny utrzymują się krótko, najwyżej do pół roku. Pojawiają się one i występują równolegle wraz ze stanem patologicznym, który je spowodował. Miano serologiczne w tych odczynach jest najczęściej niskie. Natomiast przewlekle biologicznie mylne dodatnie odczyny utrzymują się latami, a nieraz przez całe życie. Przyczyną tej grupy nieswoistych odczynów są najczęściej kolagenozy oraz trąd. Podejmowano wiele wysiłków, by opracować kryteria umożliwiające odróżnienie biologicznie mylnych dodatnich odczynów od odczynów swoistych, spowodowanych zakażeniem kiłowym. Do niedawna w każdym przypadku podejrzanym o biologicznie mylne odczyny przeprowadzano wszechstronne badania kliniczne i wielomiesięczną obserwację. Ten sposób jednak nie przyniósł rozwiązania trudności diagnostycznych. Dopiero odczyn Nelsona-Mayera okazał się rozstrzygającym kryterium weryfikacyjnym.